Elastyczność, dawanie i branie oraz cyfrowy nomadyzm z Johnem O'Donnellem
Opublikowany: 2023-02-17Wszystko wiąże się z kosztami. Koszt wolności? Elastyczność.
Dla Johna O'Donnella, specjalisty ds. pozyskiwania talentów w Kinsta, wolność jest wszystkim, a elastyczność to cena, którą płaci z uśmiechem.
Przeprowadziliśmy z nim wywiad na temat jego doświadczeń jako neofity cyfrowego koczownika i zadaliśmy mu mnóstwo pytań na temat jego sposobu pracy w trasie — podzielił się też swoimi czterema najważniejszymi wskazówkami dla profesjonalistów.
P1: John, jaki był twój pierwszy krok na drodze do nomadyzmu?
Jestem z Irlandii. Tam się wychowałem i rozpocząłem karierę w sprzedaży. Potem założyłem kapelusz konsultanta, rekrutując dla wielu firm. Następnie zostałem specjalistą ds. pozyskiwania talentów i ostatecznie trafiłem do Kinsta.
Q2. Dlaczego Kinsta pasowała do ciebie?
Zeszłego lata wiedziałem, że muszę dołączyć do zdalnej firmy, ale nie byle jakiej firmy zdalnej.
Kultura i sposób pracy mojego poprzedniego pracodawcy były imponujące, a kiedy już się z tym zetknąłem, ustawiło to poprzeczkę dla moich przyszłych oczekiwań.
Szukając nowych możliwości, postanowiłem znaleźć pracę w firmie, która naprawdę ufała swoim pracownikom i zapewniała tę elastyczność, równowagę przypominającą pracę, do której byłem przyzwyczajony — rodzaj kultury, która sprawia, że chcesz dawać z siebie jeszcze więcej z powrotem do swojego pracodawcy. Chciałem, żeby to była firma, która się stara, a przy tym ma dobrą jakość usług.
Podczas gdy wiele organizacji twierdzi, że są odległe, ale potem proszą cię o przywiązanie do określonego kraju (lub nawet miasta), Kinsta wyróżnia się spacerem.
Firma działająca zdalnie to rzadkość (przynajmniej dla nas, europejskich talentów)! W Kinsta możesz pracować z dowolnego miejsca. Nie mamy nawet biura.
W ciągu miesiąca od mojej daty rozpoczęcia w Kinsta wyruszyłem w podróż. Kinsta zaufał mi, że zachowam się jak profesjonalista. Jestem w firmie od około sześciu miesięcy, z czego prawie pięć spędziłem w trasie. Jakie to jest świetne?
Q3. Dołączyłeś i prawie natychmiast wyruszyłeś w podróż. Jak podeszłaś do tak delikatnej rozmowy z nowym pracodawcą?
Styl życia cyfrowych nomadów był właściwie czymś, czego chciałem doświadczyć od dłuższego czasu. Pierwotnie miałem to zrobić, pracując dla mojego poprzedniego pracodawcy, ale potem sprawy potoczyły się źle z powodu gospodarki.
Kiedy zacząłem przeprowadzać wywiady z Kinsta, od samego początku byłem szczery co do moich zamiarów. Ustalenie oczekiwań bardzo pomaga — znacznie ułatwia sprawę. Zadawaj pytania, znajdź potrzebne informacje, zanim dołączysz do firmy i dopiero wtedy przekonasz się, że nie możesz żyć tak, jak kochasz.
Q4. Jak to jest wreszcie pracować… w trasie?
to nierealne. To jest idealne. To wszystko, co myślałem, że będzie.
Mogę radykalnie zmienić swoje środowisko i wybrać dokładnie miejsce, z którego pracuję. Oczywiście robię to profesjonalnie. Nie możesz dołączyć do spotkania przez wodospad, ale możliwość wyboru kawiarni, z której chcesz pracować, jest już świetna.
Zwykle wszystkie telefony odbieram z mojego mieszkania, aw te dni, w które mam dużo pracy administracyjnej lub nie mam tak wielu spotkań, będzie to więcej niż możliwe z różnych fajnych miejsc.
Pytanie 5. Z jakimi wyzwaniami do tej pory się mierzyłeś?
Nie zdawałem sobie sprawy, jak trudno będzie wejść w zdrowy tryb życia.
Po powrocie do domu co tydzień uprawiałem sport, chodziłem na siłownię i jadłem trochę zdrowo.
Teraz jestem w Azji, gdzie jest niezliczona ilość wykwintnych potraw, których mogę po raz pierwszy spróbować. Ja też jadłem robaki! Raz spróbuję każdego przysmaku. To znacznie utrudnia wyjście z trybu wakacyjnego — kiedy jesz i pijesz… wszystko. Dodaj do tego pracę i podróże, a to jeszcze bardziej utrudni sprawę.
Tyle jesteśmy w trasie. Przechodzimy z jednego środowiska do drugiego. Wejście w rutynę jest trudne, ale myślę, że się tam dostaję.
Q6. Co chciałbyś wiedzieć, zanim zostałeś cyfrowym koczownikiem?
Planowanie dalej do przodu może być korzystne. Jako cyfrowy koczownik chciałbyś być jak najbardziej elastyczny i podejmować decyzje według kaprysu, ale to kosztuje znacznie więcej.
Planowanie nawet na trzy miesiące do przodu pozwoli Ci zaoszczędzić mnóstwo pieniędzy na przelotach i noclegach.
Zapewnia również, że nigdy nie utkniesz po przyjeździe. Niektóre lokalizacje są bardzo popularne — nie chcesz znaleźć się gdzieś bez noclegu, zwłaszcza jeśli masz pracować.
Pytanie 7. Jak to działało dla Kinsta podczas robienia tego?
Fantastyczni ludzie, tak elastyczna i dobrze zorganizowana firma, nasz produkt najwyższej klasy i kultura Kinsta sprawiają, że trudno mi sobie wyobrazić pracę gdzie indziej i bycie tak szczęśliwym.
Dołączyłem do firmy iw ciągu miesiąca miałem konkretne plany wyjazdu do Tajlandii. To wiele mówi o elastyczności kultury.
Istnieje krzywa uczenia się, ale jest to bardzo motywujące! Jestem tu dopiero od kilku miesięcy, ale nauczyłem się o wiele więcej niż w większości innych miejsc pracy w tak krótkim czasie.
Na koniec muszę dodać — wszyscy są bardzo pomocni i życzliwi. Bycie miłym jest szalenie niedoceniane.
Każdego dnia, coraz bardziej, ta firma wydaje się moim najlepszym scenariuszem. Nie jestem pewien, co jakakolwiek inna firma mogłaby zrobić lepiej niż to, co Kinsta robi dla swoich ludzi. To nie jest coś, co kiedykolwiek wezmę za pewnik.
Możesz to stwierdzić, przeglądając nasze recenzje Glassdoor. Ludzie są naprawdę wdzięczni, gdy pracodawca ich szanuje i ceni, i wykraczają poza swoje obowiązki wobec organizacji, która na to zasługuje.
Pytanie 8. Jak radzicie sobie ze wspólnymi obowiązkami, będąc tak daleko od siebie?
Powiedziałem mojemu kierownikowi, że chcę trzymać się godzin pracy w regionie EMEA. To strefa czasowa, w której rekrutowałem, a dopiero co zacząłem z Kinsta, chciałem być w tej samej strefie czasowej co mój menedżer, kiedy się osiedliłem.
Byli w tym bardzo elastyczni, a Zsofi, mój menedżer, zawsze powtarzał, że możemy to obejść i zmienić, jeśli zajdzie taka potrzeba.
Zwykle zaczynam około 14:00 lub 15:00 i kończę około 22:00 lub 23:00. Naprawdę nie mam nic przeciwko! Masz dużo czasu na słońcu rano i wczesnym popołudniem.
Kinsta jest bardzo elastyczny, ale jest też elastyczność z mojej strony, która się z tym wiąże. Nie możesz prosić o coś, czego nie chcesz dać – to byłoby nie fair.
Czasami zatrudniamy w USA. W takim przypadku dobrze jest mieć kandydatów z Zachodniego Wybrzeża. Nasze strefy czasowe dość mocno kolidują, ale istnieją obejścia.
Umawiając się na rozmowy kwalifikacyjne, zawsze przesyłam kandydatom link do mojego kalendarza. W zależności od tego, gdzie się znajdują, czasami widzą przedziały czasowe tylko o 2, 3, a nawet 4 nad ranem. Nie mogę mieć otwartego kalendarza 24 godziny na dobę, ale kiedy tak się dzieje, kandydaci wiedzą, że mogą się ze mną skontaktować w celu ustalenia terminu spotkania doraźne. Tak się działo przy wielu okazjach.
W większość dni pracuję nieprzerwanie od wczesnego popołudnia do wieczora. W razie potrzeby mój dzień jest podzielony. Ważne jest, aby nie być zbyt sztywnym, jeśli chodzi o harmonogram.
Pytanie 9. Czy używasz narzędzi do koordynowania swoich wysiłków z zespołem?
Slack to ulubione narzędzie naszego zespołu. Jest całkiem niezły do komunikowania się w różnych strefach czasowych. Sporo też wysyłamy e-mailem i dobrze wykorzystujemy tablice Trello.
W Kinsta nie ma mikrozarządzania. Nie ma takiej potrzeby, skoro tak dobrze się komunikujemy. Nasz zespół ma również niestandardowy tracker TA. Ułatwia to dostosowanie się do priorytetów i postępów poszczególnych współpracowników.
Pytanie 10. Czy poznałeś już jakichś kolegów z drużyny?
Tak — poznałam mojego kolegę Mohita! Trochę lepiej się poznaliśmy. Spotkanie w prawdziwym życiu inicjuje różne rozmowy, pogłębia relacje i ułatwia współpracę.
Pracowaliśmy razem przez cały dzień i znaleźliśmy czas na cudowny, autentyczny tajski posiłek.
Mohit wykorzystał nieoficjalny budżet spotkania, aby spotkać się ze mną w miejscu, w którym się zatrzymałem. Wykorzystał je na pokrycie kosztów podróży, a także na niektóre posiłki i kawę, które dostaliśmy tego dnia.
To było po pracy, kiedy ja i Mohit postanowiliśmy zwiedzić części Pathong, wybrać się na autentyczne tajskie jedzenie i sprawdzić bary.
Pytanie 11. Jakieś rady dla tych, którzy rozważają życie w stylu cyfrowego nomada?
Zdecydowanie zrób to. To bezcenne — poznasz z bliska najpiękniejsze miejsca na świecie. Kto by nie chciał tego zrobić?
Kiedy przezwyciężysz początkowy strach i wyruszysz w podróż, zdasz sobie sprawę, jak bardzo jest to wykonalne i jak elastyczny możesz być. Możesz napisać własną historię, w tym wybór tła dla swojego życia zawodowego.
Mała rada, powiedziałbym, jest taka:
- Zrób rozeznanie w okolicy i swoim zakwaterowaniu. Bardzo stabilne Wi-Fi nie podlega negocjacji. Ogólna lokalizacja nie może być zbyt głośna. Środowisko powinno być skupione wokół podobnie myślących ludzi, którzy prawdopodobnie pracują tak jak Ty. Zapoznaj się dokładnie z platformami takimi jak Tripadvisor, gdzie możesz sprawdzić wiele autentycznych recenzji i ocen. Wszystkie ważne wideorozmowy prowadzę ze swojego mieszkania – chcesz zrobić dobre pierwsze wrażenie na kandydatach. Jest to sposób na pozytywny wpływ na wynik interakcji. Pomaga mi to również zminimalizować zakłócenia.
- Zainwestuj w dobre słuchawki! Dobre tłumienie hałasu zmienia sposób gry, zwłaszcza jeśli kiedykolwiek pracujesz w kawiarni”.
- Dokładnie zbadaj procesy wizowe. Niektóre kraje oferują wizy dla cyfrowych nomadów – inne nie! Upewnij się, że spełniasz wymagania każdego kraju, ponieważ każdy jest inny.
- Zainwestuj w kompleksowe ubezpieczenie zdrowotne i podróżne. Mam ubezpieczenie cyfrowych nomadów, które obejmuje mnie w większości krajów na całym świecie. Wszystko może się zdarzyć, a Ty nie chcesz się martwić o każdą małą rzecz podczas swojej wielkiej, odważnej przygody.
Oto profesjonalna wskazówka: możesz użyć tego typu stylu życia, aby zaoszczędzić więcej pieniędzy. Jest tak wiele niedrogich miast, które kosztują znacznie mniej niż w domu, gdzie koszty życia są bardzo wysokie. To także ogromna korzyść i kolejny sposób, w jaki możesz czerpać korzyści z tego stylu życia.