Przyszłość handlu elektronicznego to integracja

Opublikowany: 2017-12-29

W latach 90. dużo rozmawialiśmy o handlu elektronicznym, ale wydawało się to mało prawdopodobne, ponieważ wtedy komputery nie miały wystarczającej liczby konsumentów. Podobnie do tego, na co wskazuje Guy Kawasaki w swoim przemówieniu „Lekcje Steve’a Jobsa”,

Był czas w ostatnim stuleciu, kiedy ludzie tacy jak Thomas J. Watson z IBM rozważali w latach 40., że:

„Myślę, że istnieje światowy rynek na może pięć komputerów”.

Później został zaktualizowany w latach 70. przez Kena Olsena, założyciela Digital Equipment Corporation, aby:

„Nie ma powodu, dla którego ktokolwiek chciałby mieć komputer w swoim domu”.

Ale myślę, że uważam się za szczęściarza, że ​​znalazłem się w miejscu w latach 80./90., kiedy facet o nazwisku Nicholas Negroponte miał kilka dziwacznych pomysłów, takich jak:

„Wkrótce będziemy kupować książki i gazety bezpośrednio przez Internet”.

który zebrał odpowiedź w połowie lat 90. w Newsweeku „No jasne”. Znajdował się na tym samym stosie, co inne szalone przepowiednie Negroponte, że pewnego dnia będziemy oglądać filmy na komputerach lub nosić komputer w kieszeni lub torebce, a już w latach 70. demonstrowały, jak pewnego dnia możemy zapytać nasz komputer, aby uzyskać wskazówki na mapie.

„Nie możesz połączyć kropek patrząc w przyszłość; możesz je połączyć tylko patrząc wstecz. Musisz więc ufać, że kropki w jakiś sposób połączą się w twojej przyszłości.”
— Steve Jobs

Należy pamiętać, że jeszcze w 2006 roku myśleliśmy i mówiliśmy takie rzeczy jak ta historia NPR:

„Liczba osób przeglądających ogłoszenia dotyczące nieruchomości w Internecie jest stosunkowo niewielka: około 17 procent populacji Stanów Zjednoczonych”.

I żałuję, że nie udało mi się znaleźć historii radiowej, która najbardziej przykuła moją uwagę w odniesieniu do tego, kiedy handel online wyłaniał się z ziemi. Niestety, żadna wyszukiwarka Google nie wyrzuciła tego na pierwszy plan, więc będę musiał pójść w old-skool i użyć mojej pamięci (uśmiech).

We wczesnych latach handlu internetowego był to jego niezwykle inkluzywny aspekt, w którym odnalazł silne dopasowanie produktu do rynku. W jaki sposób? Dało to równe szanse dwóm kategoriom osób, które są zazwyczaj wykluczone z tradycyjnych zakupów: 1/ osoby uważane za „z nadwagą” i 2/ osoby kolorowe. Obaj konsumenci odczuwaliby dyskomfort podczas wchodzenia do sklepu w świecie fizycznym — handel online czuł się znacznie lepiej, ponieważ nie musieli doświadczać uprzedzeń, które mogą być związane z ich wyglądem fizycznym.

To było ponad 10 lat temu i przed pojawieniem się smartfona i mediów społecznościowych. Domyślam się, że te spostrzeżenia giną w zgiełku tego, jak e-commerce przemawia do tak wielu ludzi w dzisiejszych czasach. To powiedziawszy, jeśli handel elektroniczny w jakiś sposób przetrwał swoje wczesne lata, kiedy był mniej zrównoważonym modelem biznesu, moglibyśmy pomyśleć o tym, jak zawdzięczamy wczesne lata handlu elektronicznego w zakresie włączania ludzi, którzy tradycyjnie czuli się wykluczeni jako ścieżka, która doprowadziła do jego zastosowania dla reszty z nas.

Podobna historia dotyczy ewolucji chwytów OXO. Produkty OXO zostały pierwotnie zaprojektowane dla osób starszych, które potrzebowały łatwiejszych do trzymania przyborów kuchennych. Okazało się jednak, że wszyscy – nie tylko starsi ludzie – chcieli trzymać obieraczkę do warzyw, żeby nie kaleczyła już dłoni. Z perspektywy czasu to wszystko wydaje się być zdrowym rozsądkiem, ale to jest zaleta patrzenia wstecz i patrzenia w przyszłość.

„Na początku może nie być opłacalne dla firm, ale z pewnością nie będzie opłacalne”.
— Estera Dyson

Jaka jest więc przyszłość eCommerce? Domyślam się, że tak jak we wszystkim, musimy spojrzeć w przeszłość, aby zrozumieć, co zrobiliśmy źle, a co dobrze. A potem zadaj pytanie, które guru projektowania włączającego Kat Holmes każe mi cały czas pytać: „Kto jest wykluczany?”. Jest to skuteczna metoda skupienia się na rozwijaniu całego rynku, na który można adresować, poprzez sprawdzanie uprzedzeń dotyczących produktów i założeń marketingowych.

Ten sposób myślenia pojawił się w mojej głowie, gdy uczestniczyłem w ostatniej konferencji WooCommerce Developers w Seattle. Tam słyszałem historie klientów deweloperów, którzy z powodzeniem sprzedają na głównych platformach, takich jak Amazon.com czy eBay.com, a większość ich przychodów pochodzi właśnie z nich. A potem nadchodzi jeden nienormalny dzień, w którym spadają na obsługę klienta i otrzymują 1 gwiazdkę, a potem kolejny. Mimo że udaje im się wyzdrowieć, jest już za późno i ich sklep zostaje usunięty z listy. W następnym miesiącu muszą złożyć wniosek o ogłoszenie upadłości, ponieważ grali all-in na platformach, których nie posiadali i nie kontrolowali.

Doprowadziło mnie to do myślenia: „Kogo wykluczają główne platformy sprzedażowe?” A także „Jaki jest najbardziej inkluzywny model handlu elektronicznego?” Szczerze mówiąc nie znam odpowiedzi na te pytania. Ale wierzę, że odpowiedzi na tego rodzaju pytania obejmują ogólnie przyszłość produktów. Ma to coś wspólnego z tymi wyzwalającymi czynnikami:

  1. Kontrola i bezpieczeństwo danych
  2. Przystępność uruchomienia/konserwacji
  3. Integracyjny projekt dla sprzedawców i kupujących

Czynnik 3 to coś, nad czym wciąż pracujemy, a około miesiąc temu udostępniliśmy naszą listę kontrolną projektowania w ramach open source, aby rozpocząć. Czynniki 1 i 2 są nieodłącznie związane z platformami open source, takimi jak WordPress i Drupal — i wiem, że z technicznego punktu widzenia praca jest intensywna i ciągła. Ale z ludzkiego punktu widzenia praca nad projektowaniem włączającym to miejsce, w którym można wygrać, a rok 2018 to rok, w którym pracujemy, aby posunąć się jeszcze dalej.

Doskonały przykład inkluzywnego podejścia do marketingu zaprezentowała na WordCamp Europe Marina Pape z firmy Automattic. W tym poście jest kilka fantastycznych dań na wynos lub możesz obejrzeć całą prezentację tutaj:

Czy spodziewałeś się usłyszeć o inteligencji maszyn, interfejsach głosowych lub AR/VR? Przepraszam. Widziałem te rzeczy w laboratoriach od ponad trzech dekad i to. Ale bardziej interesuje mnie to, co faktycznie można zrobić w przyszłości, czyli dla mnie w 2018 roku. Ani ty, ani ja nie mamy czasu na czytanie postów na blogu – wróćmy do pracy nad integracją projektowania, aby więcej osób, które są obecnie wykluczone, może przenieść swoje firmy do sieci!


Możesz śledzić moje najnowsze przemyślenia na temat produktów na YouTube.